piątek, 27 lutego 2015

Album ,,rodzinny"


Impreza urodzinowa Natalie polegała na chlaniu i ćpaniu, a efekty widać na tym zdjęciu. Miś jest właściwie prezentem od jej byłej miłości. Podobno byłej. Przecież to by tak szybko nie wygasło, prawda? Szczególnie z jej strony, bo kompletnie się załamała.
 Sama zainteresowana uważa, że jest to jej najgorsze zdjęcie z uwagi na jej stan, ale ja je lubię. Powiem, że to nawet moja ulubiona fotografia z jej ryjem.

~ Faith












Slash i jeszcze Rosemary. Tak, nie ma z nią Stevena, tylko Hudson. Adler wtedy był poważnie zajęty czymś ważnym, niestety, przez co porzucił swą wybrankę na pastwę tego Kudłatego Łba. Te typy miały dla nas niespodziankę, którą widać na obrazku.
 Rosemary, tak jak to ona, udawała, że wszystko jest w porządku, ale ja wiem, że nie było.

~ Erin










Stare zdjęcie. Bardzo. Zrobiłam je jeszcze w Polsce. Trzymam je u siebie w pokoju, bo... Bo tak. Bo lubiłam tamten czas, wtedy wszystko było łatwiejsze. Wtedy jeszcze pełnoletnia nie byłam, ona też, i mogłyśmy więcej, czułyśmy, ze więcej możemy. Teraz czuję się... Zniszczona. Za dużo problemów z Jeffrey'em, za dużo ze wszystkim. Za dużo alkoholu, przede wszystkim. ~ Natalie



Oni nazywali to początkiem, ja - balem przebierańców. Wyglądali komicznie, ale... Ale to było lepsze, bądźmy szczerzy. Wtedy jeszcze nie było nas stać na wiele rzeczy, co sytuację bardzo ułatwiało. Teraz, kiedy płyta powstaje, mają za dużo swobody. Uważają się za nie wiadomo kogo, niestety. Chyba ubolewam nad tym. Jakie chyba? Ja naprawdę mam tego dość, a wiem, że reszta też.
 Ale przynajmniej pamiątka będzie.

~ Faith







Czarna dama. Moja czarna dama. Zrobiłem jej to zdjęcie, kiedy byliśmy jeszcze razem, choć sam nie jestem pewien, czy ja jestem jego autorem, niestety. Przecież już wtedy byłem w pewnym, swoim świecie. Ale kochałem ją i kocham nadal, bo jak inaczej, kurwa.
 To kobieta mojego życia, do cholery.

~ Izzy













Powiedziała kiedyś, że wychodzi na zdjęciach tragicznie. Ja uważam przeciwnie. Nawet mi się podoba TO COŚ, co widnieje na tej fotografii. Nie, ja wcale jej nie obrażam, przecież ją kocham. Tak bardzo, bardzo, jak tylko moje wielkie serduszko potrafi, kurwa.
Osobnik płci męskiej to ten jej wujek, Krzysztof, czy jak mu tam. Nawet nie wiem, gdzie wtedy byli, ale chyba był to... Był to... Cholera, nie wiem.
Ubrała się typowo jak na siebie i na dodatek jeszcze przybrała swoją minę mówiącą - zabierzcie mnie z tego świata, mam dosyć.
Jak zawsze, więc co ja mam mówić?

~ Slash






Zdjęcie zostało zrobione przed Hellhouse, jeszcze w czasie lata albo później wiosny. Zainwestowaliśmy wtedy w stoliczek i dwa krzesła. Nat i Mandy przesiadywały tam całodobowo, i piły herbatę. Nawet czasem się chłopacy skusili, a ich zmusić do wypicia czego takiego jest trudno. Naprawdę.
 Tego zdjęcia Natalie również nie lubi, bo uważa, ze mało korzystnie na nim wyszła, ale da się tu doszukać tego uroku, prawda?

~ Faith










Moje ulubione zdjęcie Faith. Sam nie wiem czemu, ale jak dla mnie wyszła tu ślicznie. Kurwa, takie słowo w moich ustach. Ale co innego mam powiedzieć? Prawdopodobnie jest to jedyna osoba, na której mi zależy, a spierdoliłem. Naprawdę. Wiele spraw to ja skomplikowałem i to przeze mnie dzieją się niektóre rzeczy. To ja to popsułem. Choć sam nie wiem, co dokładnie się popsuło, bo TO było nieokreślone. 
 A ja chcę to jakoś określić.
 Jeszcze nie wiem jak, ale chcę.

~ Steven Tyler








Zdjęcie, za które Steven chce mnie zabić. Uważa, że to iż trzymam je u siebie w pokoju jest chore. Ale ja powiem co to oznacza - znaczy, że wyszedł tu tak zajebiście, ze ja musiałam to mieć! Taki z niego kowboj, kurwa. Za każdym razem, kiedy na nie patrzę, wybucham śmiechem, po prostu. A on się bulwersuje i wmawia mi, ze wyszedł tu seksownie. 
Proponowałam mu leczenie w psychiatryku już dwa razy.
Nie poszedł.

~ Faith










Jon przed którymś tam koncertem, rozciąga się czy coś. W każdym razie wyszedł uroczo i to się liczy. No chyba, że Richie jest aż tak dobrym fotografem...
Sama nie wiem czy ten człowiek powiedział mi prawdę; czy był ze mną całkowicie szczery. Nie jestem tego pewna, ale mnie to ruszyło. Coś naprawdę przekonało mnie do tego, że ma racje.
I dziękuję mu za to.

~ Faith





Już wiele razy im mówiłam, że tragicznie wyglądają, ale oni lepiej wiedzieli. Nawet Duff się mnie nie posłuchał, ale to dobrze, w końcu się stawiał chłopak. Te ich stroje z początku kariery były naprawdę okropne, ale za to oni byli lepsi. Jeszcze nie tak zepsuci, jak później. Narkotyki i alkohol wiele zniszczyły.

~ Mandy







Michael i jego kot. Czarny. Nie wiem, co ja z tym mam, ale jestem przesądna. Za bardzo. Ale tylko troszeczkę. Przecież to tylko zwierze. Taki kotek.
 Widać, że jest on szczęśliwy i to bez pewnej osoby, która według mnie wszystko psuła. Według wszystkich, nie tylko mnie! I dobrze, że się jej pozbył, ma teraz przynajmniej więcej miejsca w domu, i czasu dla zwierząt. A przede wszystkim dla siebie.

~ Nancy










Brixx. Mandy Brixx. Moja wielka miłość, i mam nadzieję, że jedyna. Robię dla niej wszystko, a ona potrafi to dobrze wykorzystać w każdym celu. To mi się mądra kobieta trafiła, cholera... Często zastanawiam się czy czasem nie mam gorzej, tak naprawdę, bo tylko moja tak mną rządzi, ale... Ale coś tu jest. Między nami. I nie jest to ściana.
Powinienem dziękować Bogu za nią, bo w pewnym sensie to dzięki niej nie imprezuje tak ostro. W końcu, nie pozwala mi.

~ Duff



Oto osoby, które potrafią ze sobą wytrzymać pomimo podobnych charakterów. Tak naprawdę to Erin jest po prostu aniołem. Potrafi wszystko, a co najważniejsze dopilnować Axla, choć czasem jej to nie wychodzi... Kłócą się, tak, ale każda para tak robi, prawda? No jasne, że tak, ale oni... Oni mają poważne problemy, ale o tym nie mówią. Starają się być normalnie, i udaje im się być, bo naprawdę widać, że on ją kocha i na odwrót. Chyba się z tego powodu cieszę. Tak, Will ma w końcu kogoś takiego, wyjątkowego. 

~ Izzy










Zdjęcie, za które już dawno powinnam nie żyć. Joey kazał mi je podrzeć, spalić, a następnie wyrzucić do śmieciarki. Ja sama nie widzę w nim nic strasznego, czy dziwnego. Jest słodkie. A Tempest się wstydzi, nie wiadomo czego. Jeszcze nie wie, że mam więcej takich jego fotografii.


~ Faith









U góry mamy wnętrze Hellhouse i piękną kanapę, która już tam nie stoi. Ona w ogóle już nie stoi nigdzie w naszym domu. Została szybko wyrzucona po tym jak rozlało się na nią coś niezidentyfikowanego. Ale za to jak się cieszyli, kiedy na niej siedzieli, ha. Luksusowa, czerwona kanapa z Hellhouse.

Za to niżej mamy Axla i Erin, czyli powtórkę z rozrywki, bo... Bo tak. To zdjęcie jest po prostu bardzo ładne i musiało się tu znaleźć, inaczej być nie mogło.










I teraz osoba, której jeszcze nie było. Jej jedyne zdjęcie, jakie posiadam to, to. Tylko je mi zostawiła, bo resztę zabrała do siebie, no, bo po co mi jej fotografie? No po nic. Racja.
Nikt jej prawie nie lubi i uważają ją za kogoś gorszego, kogoś dbającego tylko o siebie, za kogoś wrednego. A ja tak nie myślę. To moja siostra i czasami po prostu jestem na nią zła, ale jednak nie pozwolę jej nikomu wyzywać. No chyba, że zasłuży, ale to już inna bajka.

~ Faith











__________________________

Cześć.
Nie mam rozdziału. Nic tak w sumie nie mam napisanego, ale za to album, który kisi się w wersjach roboczych od dwóch, jak nie trzech, miesięcy. Kilka poprawek (w końcu) wprowadziłam i oto jest.
Co do nadrabiania Waszych blogów, to... No, widzimy się od 2 marca, bo podczas tego wolnego jakoś nie za bardzo chce mi się siedzieć przy komputerze, więc wiecie...
Dlatego wszystkie zaległości nadrobię po feriach.
Dziękuję za to, że jesteście i takie tam... Nie jestem w tym dobra, także...

9 komentarzy:

  1. Faith, nie chciało mi się nic, szczerze mówiąc. No, ale... Jeju, mi osobiście Twój album podoba się chyba najbardziej. Opisy zwyciężają wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 'Suie' brzmi uroczo, muszę powiedzieć. Także, Suie, mi się też nic ostatnio nie chce, więc rozumiem. No i dziękuję Ci, nie myślałam, że może się spodobać. ♥

      Usuń
  2. Ha! W sumie niezły pomysł z tym albumem :-D
    Wyszedł wprost genialnie
    Mam nadzieję, że na jednym się nie skończy ;-)
    Czekam na rozdział :-)
    Pozdrawiam x666

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, Illusion. A kolejny? Może i kiedyś się pojawi, ale musi minąć chyba trochę 'opowiadaniowych' lat.

      Usuń
  3. Dobra, nie mam pojęcia, w jaki sposób skomentować album, ale to jest nieważne. Cholera, powiem Ci, że aż mi szkoda, ze chwilowo nie mam zdjęć ni nawet komputera, bo zatęskniłam za swoim własnym, ale mam nadzieję, że przed końcem zdążę jeszcze jedną część dorobić, haha.
    Boziu, nie wiem, jak mogłam myśleć kiedyś, że panienka Silverstone jest brzydka, podczas gdy jest maksymalnie urocza i śliczna, powiedz mi, Faith, jak to się stało... A młodziutki Joey jest mistrzowski, cholera, taki chłopczyk, mogę zacząć piszczeć, chcę takiego... Hej, brata mam podobnego, haha.
    Boziu, zawsze coś, Wiktorio. Czekam do następnego, na rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama nie potrafię skomentować tego czegoś zwanego albumem, Alicjo. Nigdy.
      Kiedy wybierałam zdjęcia do bohaterów dla Faith, to też uznałam, że Silverstone aż taka ładna to nie jest. Jednak po pewnym czasie uznałam, że to kłamstwo, bo jest naprawdę piękną kobietą.
      A Joey to cudów, po prostu...
      Dziękuję i do zobaczenia, Alicjo.

      Usuń
  4. Wszędzie jestem za późno .... Wybacz.
    Podsunęłaś mi pomysł tym albumem ... i chyba ukradnę ... powinnam zrobić coś takiego u siebie ... bo tak na serio o moich bohaterach nie ma żadnej notki, biografii, nic ... hmm dziękuję więc ...bo wygląda na to, że mnie zainspirowałaś ...
    Patrzę na Jona i na jego portki - czy on ma panterkę :P Kiedyś miał ;) Och ... wczoraj mnie naszło na wspomnienia i odkurzyłam płyty Bon Jovi ... Jon - moja pierwsza miłość? Nie, druga ... nie ważne :P
    Ten album ma nastrój ... to dziwne. Dziwne, bo jest jakiś ... melancholijny. Albo ja jestem sentymentalna - ha,bo jestem ... dlatego tak lubię takie rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie tam, ważne, że w ogóle chce Ci się tu przychodzić.
      Zrób u siebie, choć kto wie, może Lars zrobi. XD I... Nie wiem, bo nie mogę się lepiej przyjrzeć, ale Jon ogólnie ma takie. XD I są fajne. XD
      Dziękuję, że wpadłaś. ♥

      Usuń
  5. Witam
    Nie chciałbym przeszkadzać, jednak mam pewną wiadomość... W każdym razie nie jest to typowy spam, bo przeglądając bloggera w poszukiwaniu przypadkowych osób, które znają poprawnie jęz. Polski, natrafiłam tutaj z ofertą. Chciałabym zaprosić Cię do uczestniczenia w prowadzeniu bloga grupowego o uczniach akademii w Seattle. Jest to szkoła artystyczna. Każdy może wybrać sobie w niej osobę i prowadzić jej życie. Nauczycielem można być również.
    Dlatego zachęcam do zabawy w akademię. Połączając siły możemy spotkać kogoś naprawdę ciekawego.
    Mam nadzieję, że zdecydujesz się wpaść, Faith.
    http://akademia-cywilizowanych-artystow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś i przeczytałeś, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Nawet jedno słowo potrafi dać pozytywnego kopa :) Wyraź Swoje zdanie, to co myślisz, czujesz, kogo lubisz a kogo nie.